Dokładnie 173 lata temu na świat przyszła świetnie znana dzieciom na całym świecie Frances Hodgson Burnett. Pisarka urodziła się w małej angielskiej miejscowości o nazwie Cheetham Hill. Już w wieku czterech lat straciła ojca, a krótko po tym wraz z matką i czworgiem rodzeństwa opuściła Wielką Brytanię, żeby zamieszkać w Ameryce.
Tam ukończyła prywatną szkołę i podjęła pierwszą pracę, aby pomóc matce w utrzymaniu rodziny. Jej literackie zacięcie, ujawniające się już od pierwszych lat życia, zaowocowało podjęciem współpracy z lokalnymi czasopismami. Swoje pierwsze teksty opublikowała wcześniej, bo jako 19-letnia dziewczyna. Dwa lata później jej opowiadania ukazywały się już na łamach popularnych magazynów. Za ich druk pobierała honorarium. Jej pozycję w literackim świecie ugruntował powieściowy debiut, który zbiegł się z narodzinami jej drugiego syna. To on zainspirował ją do napisania jednej z najbardziej znanych spośród jej książek, "Małego lorda".
U szczytu literackiej kariery Frances Hodgson niemal co roku publikowała nową powieść bądź tomik opowiadań. Na początku lat 90. XIX wieku przeżyła załamanie nerwowe, do którego przyczyniła się przedwczesna śmierć starszego syna. Chłopiec zmarł w wieku 16 lat. Burnett poświęciła jego pamięci powieść "White People", która ukazała się w 1920 roku.
Do najbardziej znanych powieści jej autorstwa - obok wspomnianego "Małego lorda" - należy zaliczyć również "Małą księżniczkę" oraz "Tajemniczy ogród".
Zmarła 29 października 1924 roku.
"Mała księżniczka" to ponadczasowa powieść, z pozoru przeznaczona dla dzieci, ale każdy znajdzie w niej dla siebie jakąś cenną naukę. Nigdy mi się nie znudzi.
OdpowiedzUsuńZgadzam się :) Przeczytałam trzy jej książki i każda mi się podobała ale "Mała księżniczka" najlepsza :)
Usuń