Olga Tokarczuk - ,,Dom dzienny, dom nocny”
Wydana w 1999 r. powieść
stanowi zbiór szkiców i opowiadań pełnych metafizyki i oniryzmu, napisanych
pięknym, literackim językiem, wprawiającym w zadumę, refleksję i skłaniającym
do zweryfikowania dotychczasowych postaw wobec świata.
Jest to książka magiczna i
sentymentalna.
Wspólną cechą tego swoistego zbioru rzeczywistości i marzeń sennych jest umiejscowienie bohaterów, ich losów i wszystkiego, co ich otacza, na ziemiach odzyskanych, Dolnym Śląsku, w okolicach Nowej Rudy, w której mieszka autorka książki.
Główna bohaterka wydaje się
być alter ego pisarki.
Przybywa ona wraz ze swoim
partnerem, tajemniczym R., do maleńkiej wioski w okolicach Nowej Rudy. Tutaj
zamieszkują, mając za sąsiadkę starszą kobietę - Martę, perukarkę, która
zadziwia życiową mądrością.
Pisarka sprawnie łączy losy
współczesnych mieszkańców z tymi, którzy żyli na tych ziemiach dawno temu lub
przybyli tutaj po wojnie, jako przymusowi przesiedleńcy.
Poznajemy m.in. dzieje
Kummernis, spisane przez niezwykłego zakonnika Paschalisa, losy nauczyciela
gimnazjalnego Ergo Suma, który został panem Bronkiem i pracował jako parobek.
Niezwykle przejmująca jest
historia Marka Marka, którego nieszczęśliwe dzieciństwo było przyczyną
alkoholizmu w dorosłym życiu.
Jest też dość zabawna
historia Krysi, urzędniczki bankowej, która sugerując się snem, postanowiła
wyruszyć w świat w poszukiwaniu miłości życia.
W powieści jest wiele odniesień do czasów powojennych, kiedy przybywający ze wschodu osadnicy otrzymywali przydziały na domy i mieszkania poniemieckie. Ich losy często splatały się z losami tych, którzy nadal zamieszkiwali tutaj, będąc już obcymi i niepożądanymi na dotychczasowej swej ziemi.
Wzruszyła mnie opowieść o pięknej parze młodych i wykształconych ludzi, którym sprzyjało szczęście i dobrostan mało znany innym osadnikom. Ich sielankę zburzyła chwila, dziwny zbieg okoliczności i zbyt silne pragnienia przeżycia czegoś niezwykłego, innego i niepowtarzalnego. Stało się to początkiem końca.
Z wielką wrażliwością pochyla się pisarka nad tymi, którzy w latach 90-tych XX wieku odwiedzają dawne ziemie dzieciństwa, przybywając tutaj zza zachodniej granicy. Podróżom tym towarzyszy nostalgia po tym, co bezpowrotnie utracone.
Wiele opowieści przedstawiła
pisarka w sposób fragmentaryczny, szatkując je i dawkując po kawałku, mieszając
z wprawą czasy, ludzi, zdarzenia, filozoficzne przemyślenia, obrazy z marzeń
sennych.
To swoisty dom dzienny i dom
nocny w jednym.
Tutaj gromadzona jest energia
świata, tego przebrzmiałego i tego, który wciąż trwa, a któremu na nowo się
przyglądamy, bo ciągle nas zadziwia.
Jest w nim miejsce na trawy
wywołujące alergię, na przepisy z trujących grzybów, na zwierzęta i drzewa w sielskim
krajobrazie pogranicza, na ulewne deszcze i piękno zmieniających się pór roku.
Ale także na to, co większe,
kosmiczne, wysokie, wszechogarniające, na kometę wiszącą nad przełęczą, na
tęsknoty ludzkie, na jasnowidza i jego przepowiednie, na wszystko, co trwa lub
odradza się na nowo.
Lektura tej książki jest
wciągająca i ,,uzależniająca”. Dla miłośników twórczości Olgi Tokarczuk
szczególnie polecana.
Autorką recenzji jest p. Małgorzata Życińska.
Pani Małgorzato, bardzo dziękuję za wspaniałą recenzję.
OdpowiedzUsuńWspaniale, że znowu możemy czytać tak wartościowe teksty. A po książkę na pewno sięgnę.
Dziękuję serdecznie Pani Aniu. Cieszę się i ja, że ponownie mogę się dzielić z Państwem dobrą lekturą.
OdpowiedzUsuńCzekałam z utęsknieniem na recenzje p. Małgorzaty.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za kolejną perełkę.
Czy książka jest dostępna?
W tej chwili książka jest wypożyczona do 22.03.2023 r. Gdyby Pani chciała, można ją zarezerwować samodzielnie w katalogu Integro bądź skontaktować się w tym celu z nami. Gdy kliknie Pani na tytuł publikacji, który jest podkreślony i oznaczony kolorem pomarańczowym, automatycznie przejdzie Pani do katalogu, gdzie będzie mogła sprawdzić dostępność tytułu w filii.
UsuńDziękuję! :)
UsuńJak zawsze recenzja Pani Małgorzaty jest ciekawa i zachęcająca do sięgnięcia po książkę.Nikt tak nie potrafi mnie zaciekawić ..Bardzo dziękuję 😀
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję
OdpowiedzUsuńJa także serdecznie dziękuję.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja. Pani Małgorzata wyjawia, o czym jest książka, a jednak wzbudza zaciekawienie i chęć sięgnięcia po tekst. Co piątek czekam na kolejne sugestie.
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam.
UsuńZnakomita książka, znakomita recenzja.
OdpowiedzUsuń